Login: Password:
Password not working or forgotten?
Na tej stronie używamy plików cookie Google, by móc świadczyć Ci usługi, personalizować reklamy i analizować ruch. Informacje o tym, jak korzystasz z tej strony, są udostępniane Google. Korzystając z niej, zgadzasz się na to.AcceptReject Show me more information

Not logged in | Log in

Phototrans

Countries:
Manufacturers:

User Statistics:
Online:

Search Photos

Milicz - wiadukt nad ul. Kolejową

16 august 2011 - Milicz, ul. Kolejowa, wiadukt kolei normalnotorowej (granica administracyjna ze wsią Sławoszowice). Patrząc na stan sklepienia tego wiaduktu (ślady szurania) można wysnuć wniosek, że takie scenki to tu wcale nie rzadkość - ukraiński tir próbował przecisnąć się na drugą stronę, i utknął. Do pomocy przyszedł, wysiadłszy ze swego samochodu podczas oczekiwania na wolną drogę z przeciwnego kierunku, inny pan kierowca - po kilku chwilach udało się zgrabnie wydobyć ciężarówkę z ceglanego uścisku. Następnie tir bardziej rozważnie wpasował się w przestrzeń pod wiaduktem, i pojechał dalej. W snopach świateł zaklinowanego pojazdu dumnie połyskuje, można rzec, "perła" pod względem zachowanych fragmentów torowisk wrocławskiej kolejki - szeroko już znany podwiaduktowy tor, którym zielone wagoniki podążały dalej w stronę stawów milickich i Sulmierzyc. Tor ten dawniej był w lepszym stanie - można by na nim nawet odbywać jazdy drezynowe, jednak kilka lat temu zalano go trochę asfaltem, przez co stał się nieprzejezdny dla pojazdów szynowych (no, chyba, żeby mu odkuć rowki i kilka drobnych "nalep", widocznych zresztą na zdjęciu) - nadal jednak jest doskonale widoczny. Za fotografem szyny urywają się, by za moment przejść w ścieżkę rowerową, wijącą się dalej starotorzem aż do stacji Milicz Wąsk. Za wiaduktem zaś tor odbijał w prawo, przechodząc między domami i wchodząc w podmilickie pola. Między domami starotorze wciąż istnieje, pola jednak ślady po kolejce pochłonęły. Dawniej odcinek toru za wiaduktem był dłuższy, był tam zachowany spory łuk - obecnie łuk ten niestety wycięto. Co ciekawe, również za wiaduktem, po lewej stronie drogi, znajduje się coś, co wygląda na stalowy początek "nogi" uciętego semafora lub sygnalizatora. Umiejscowienie czegoś takiego w tym newralgicznym miejscu było(by) jak najbardziej wskazane - tym bardziej, że za czasów zielonych wagoników kierpoć musiał nawet wysiąść z pociągu i osłaniać wagon w trakcie przejazdu przez ten odcinek... Nawierzchnia, w której znajduje się ten najdłuższy na WrKD zachowany fragment oryginalnego toru, jest póki co w raczej dobrym stanie - wydaje się, że torowisku temu, przynajmniej przez najbliższe lata, nic nie powinno zagrozić...

Author: PAFAWAG RSS | D29 number: 147 | Operator:
Comments: 3, Points: 9.00,